Bieda rośnie w zastraszającym tempie, prawie jak dochody Amber Gold.

Członek Rady Gospodarczej przy premierze, w rozmowie z TOK FM był rozbrajająco szczery. Ekonomiści nie przewidzieli, że PKB poleci w II kwartale nagle na łeb na szyję.  Pewnie nie wiedzieli, że bieda wkroczyła dawno już pod strzechy i musiała zaznaczyć się w końcu także w statystykach. Dobre samopoczucie mają nieliczni w tym kraju. Są oderwani od realiów, widząc same słupki, prognozy i takie tam bzdety.

- Dzisiaj się dowiedzieliśmy, że jesteśmy o wiele biedniejsi niż nam się wydaje - przyznał z rozbrajająca szczerością w TOK FM dr Bogusław Grabowski, członek Rady Gospodarczej przy premierze, komentując przedstawione dziś przez GUSdane dotyczące polskiej gospodarki. - Dowiedzieliśmy się, że wzrost tego PKB w drugim kwartale był bardzo niski. Wzrósł raptem o 0,4 w porównaniu z pierwszym kwartałem - przypominał. - Nikt takich danych nie przewidział. - NBP ze sztabem prognostów dwa dni temu ustami prezesa obwieścił, że przewiduje tempo wzrostu na poziomie 2,9. Ministerstwo Gospodarki podobnie; tak jak większość analityków - mówił. No cóż  dobre samopoczucie mają nieliczni w tym kraju. Są oderwani od realiów, widząc same słupki, prognozy i takie tam bzdury.

- Jeśli jeszcze nie widzimy gołym okiem, że biedniejemy, to zobaczymy to - mówił rządowy ekonomista. - Niestety, niewiele możemy zrobić, żeby się przeciwstawić tej pogarszającej się sytuacji - przyznał członek Rady Gospodarczej przy premierze.

Jednym słowem jest źle, ale będzie jeszcze gorzej. Bieda rośnie w zastraszającym tempie, prawie jak dochody Amber Gold. Rząd nie kryje już, że nie jest w stanie zaradzić nic w tej sprawie. Musimy przygotować się na bardzo trudny czas. Jak trudny, zapewne okaże się już wkrótce. - Jest źle, bo jesteśmy elementem całego systemu gospodarczego Unii Europejskiej, która jest w bardzo poważnych kłopotach - tłumaczył Grabowski. - Myślę, że kryzys potrwa jeszcze przez kilka lat - dodał.

 Justyna Zalewska

Źródło:  TOK FMtwojewidomosci.com.pl